piątek, 24 lutego 2012

Rodzeństwo - i widzisz cząstkę siebie.

hej hej
juz drugi raz mnie cos tu ciaglo by cos ciekawszego napisac a na mysli mam cos co bedzie naprawde ladnie ujete a zarazem perfekcyjnie napisane. Nie bedzie to perfekcyjnie napisane jak ja to ujelam przed chwilka bo kazdy w okol napisal by to lepiej bez blednie i dobrze. Od wczoraj chodzi za mna swietny temat do napisania 'Rodzenstwo'  pomyslalam ze to jednak moze kogos zaciekawic bo jednak nigdy z siostra nie pisalysmy na temat naszych relacji lecz ja postanowilam to zmienic. Nie zawsze jest po miedzy wspaniale lub kolorowa jak inni to widza, zazwczyaj inni twierdza ze jestesmy jak siostry ' olsen' bo blizniaczki, grhh nienawidze tego slowa kojarzy mi sie z jakas choroba genetyczna z czyms bardzo podobnym,takim samym,strasznie ogromnym nigdy tego nikomu nie mowilam ale taka prawda, mam wady jak inni lecz z siostra naprawde sie roznimy i naprawde nie wieze ludzia ktorzy wmawiaja ze jestemy identyczne,takie same itp itd. Dominika jest najstarsza z nas i zawsze jest bardziej dojzale traktowana wobec mnie bo starsza ma chlopaka i te sprawy tak wyszlo ale trzeba sie przyzwyczaic. Klutnie miedzy nami to raczej jak zle sny zawsze straszne ale jednak podobne, mijaja ale jednak zawsze wroca, codziennie jest o cos sprzeczka miedzy nami o byle co, mowia ze po miedzy 'blizniaczkami' zawsze beda klutnie bo chca byc ta lepsza. Niektorzy sie smieja jak mozna sie bic? tak wiem ze nieraz sa sytuacje co nie ktorzy nawet nie zwroca uwagi tak to ujme ale my nad tym nie panujemy ale jest plus zawsze ale to zawsze po 30 min jest calkowita zgoda i jeszcze nigdy w zyciu zadna z nas nie podeszla z przeprosinami.
W wkieku 12 lat juz wszystkie nasze pieszczoty rodzinne ze to 'bliznczki' wnoczki babuni sie pozmienialy, urodzil sie Max 'brat' bylo ciezko miedzy nami nigdy nie czulysmy sie same zawsze to my bylysmy pierwsze mialysmy wszytko co na pod reke dadza ale jednak co dobre szybko sie konczy. Max jest dla mnie wszytkim, kocham go ponad wszytko i nie wyobrazam sobie jak bym mialo go nie byc, lecz wiadomo jest roznica wieku pomiedzy nami i zawsze to my bedziemy dla niego jak 'big sisters'
Dzisiejszy wieczor ? Zebralo mi sie na pisanie a wiec napisze co i wieczorem sie dzialo. Cala nasza straszna, glosna trocja zebrala sie na dole w kuchni bo zachcialo nam sie 'nalesnikow' pierwszy raz sama z siostra robilysmy cos takiego duzego haha. dobre byly lecz wiadomo gdyby byly robione czyimis innymi rekami byly by lepsze ;D
ide teraz do wanny zmyc moj brzydi dzis make-up i bede siedziala mam nadzieje do pozna ;)
Dobranoc ps. za bledy odpowiada moj meczacy mnie notebook.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziekuje za kazdy dodany tu komentarz!
Napewno sie odwdziecze :)
Nie toleruje spamu oraz obrazliwych komentarzy!
Trzymajcie sie, Pozdrawiam gorąco !

AddThis