Czesc kochane dziubki, czasem sie zastanawiam czy naprawde to co robie jest warte tego wszystkiego, kiedys to sie skonczy i bedziemy skazani na siebie. Dobra do rzeczy.
Dzisiaj cala szara rzeczywistosc czyli "college" .. (jezu jak to brzmi) skonczylam wczesniej o kolo 11 a wiec mama mnie odebrala i wyruszylam na miasto dzieki temu mam dla was nowosci, poniewaz paczka z ciuchami jeszcze nie doszla bede was meczyc drobnostkami.
Dzisiaj zlapalam kremowa torbe ktora bedzie mi towarzyszyla przez najblizsze kilka miesiecy w szkole i nie tylko, ale wiadomo ze kazdej z nas, co nowe szybko sie nudzi.
tu macie jej wyglad.
Sklep - Internacionale.
Nie jest ona za specjalna ani za duza ale wazne ze pratyczna.
Aktualnie siedze na notebooku i ciezko co kolwiek zrobic wiec jesli popelnilam jakiekolwiek bledy ortograficzne a wiem ze dla was to wazne to nie hejtowac/ krytykowac.
Planow na dzisiejszy wieczor brak a wiec moze wreszcie sie zabiore za zaleglosci ktore sa coraz wieksze czyli pokomentuje/poczytam/udostepnie pare z waszych wpisow, mam nadzieje.
A teraz siedze i czekam na pewnego Pana :)
Śliczna torba <3 Zazdroszczę, niestety ja do szkoły potrzebuję baardzoo dużą ;-*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie;
take-my-smile.blogspot.com
świetna jest!
OdpowiedzUsuńŚwietna torba. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;) lubię takie ;)
OdpowiedzUsuń